TRASA 80KM I 56KM – GUR Radków 2023
Garmin Ultra Race Radków 2023 już 8-10 września, a my przychodzimy do Was ze szczegółowym opisem poszczególnych tras.
TRASA 80KM i 56KM – Garmin Ultra Race Radków 2023
Początek Radkowskich tras to zawsze ogień w udach. Po malowniczym starcie z okolic Zalewu Radkowskiego, pięknego zbiornika wodnego położonego u podnóży Szczelińca Wielkiego, rozpoczynamy około 3 km, wymagającą wspinaczkę wzdłuż wodospadu Pośny. Pomimo solidnego nachylenia terenu, dużych głazów, do których pokonania trzeba wysoko zadzierać kolana, towarzyszy nam przyjemny chłód od górskiego strumienia i wspomnianych wodospadów. Po krótkim wypłaszczeniu i chwili na złapanie oddechu zaczynamy drugi etap wspinaczki w kierunku Karłowa. Wąska ścieżka prowadzi pod górę do drogi na Pasterkę. Przecinamy wspomnianą asfaltową uliczkę i płaskim odcinkiem zmierzamy do Sawanny Pasterskiej, czyli do pięknych, widokowych łąk, z których możemy zobaczyć m.in. skały Szczelińca Wielkiego obracając się za siebie. Tuż za Sawanną szlaki tras 56 i 80 km odłączają się w lewą stronę, natomiast trasa 24 km rozpoczyna swój samotny przebieg w stronę Błędnych Skał.
56 i 80 km natomiast kierują się w lewo w stronę Fortu Karola i Lisiej przełęczy, gdzie przecinają szosę Stu Zakrętów i biegną dosyć płaskim odcinkiem prosto w wąskie ścieżki i korytarze Białych Skał. Na około 12 km znajdziecie się na szerokim rozdrożu, gdzie następuje chwilowe rozdzielenie tras. Strzałki czerwone trasy 80 km skierowane są w lewo, natomiast strzałki niebieskie kierują nas prosto. Fragment 80 km leci lekko w dół do Radkowskich Skał, gdzie warto zboczyć z trasy w lewo o ok 30 m, aby obejrzeć piękną panoramę Radkowa i Kotliny Kłodzkiej spomiędzy ogromnych Skalnych Bastionów. Po chwili biegu czekają Was kolejne formacje skalne tzw. Skalne Grzyby, gdy tam będziecie, ta nazwa wyda wam się oczywista. Tutaj krajobraz tak się zmienia, że nie da się nudzić, a więc biegniemy dalej do miejscowości Batorówek. Około 23 km przekraczamy potok o nazwie Czerwona Woda i tutaj znowu zadziwiająca dosłowność w nazewnictwie, ponieważ ten ciek wodny faktycznie charakteryzuje się rdzawo-czerwonym ubarwieniem.
Kolejne 7,5 km to lekko pofałdowany fragment z przewagą zbiegów i zawodnicy z najdłuższego dystansu lądują w miejscowości Batorów, gdzie czeka na Was krótki asfaltowy odcinek. I znowu pniemy się do góry słynną batorowską drogą krzyżową. To dosyć duże nachylenie terenu na stosunkowo krótkim odcinku około 1,5 km, który to podbieg zakończony jest kolejnym punktem widokowym z oszałamiającą panoramą na południową stronę Gór Stołowych i miejscowość Szczytna. Naprawdę będziecie mieli tutaj niespodziankę, bo ten widok to duże zaskoczenie w takim miejscu. Kilkaset metrów za punktem widokowym trasy 56 i 80 km spotykają się ponownie i po drewnianych schodach kierują się w dół w kierunku miejscowości Złotno. Po drodze napotkacie kilka polnych ścieżek i co nieco odsłoniętego terenu. Warto dodać, że po rozłączeniu się tras na 12 km, dystans 56 km biegnie około 5 km lekko w dół z drobnymi hopkami, po czym na około 17 km, jak wspomnieliśmy, łączy się z trasą 80 km.
Biegniemy razem po czerwono-niebieskich oznaczeniach do miejscowości Złotno, gdzie czeka ponad 1 km asfaltu, po czym odbijamy w lewo w kierunku miejscowości Duszniki Zdrój, ale jeszcze w Złotnie, jeśli się Wam poszczęści, to na ogromnym pastwisku wzniesionym na pagórkach będziecie mogli zobaczyć piękne, majestatyczne konie zimnokrwiste z tamtejszej hodowli. Duszniki Zdrój to kolejny punkt na trasie dwóch najdłuższych dystansów. Klimatyczna miejscowość uzdrowiskowa, w której przekraczacie tory pieszym przejściem (uwaga na pociągi!), po około 200 m chodnikami ponownie kierujemy się na bezdroża i szlakiem wiodącym pod górkę w stronę miejscowości Zielone Ludowe na około 30 km trasy 56 i jednocześnie około 42 km osiemdziesiątki czeka na Was kultowa ŁAWECZKA, z której rozciągają się takie widoki, że zapiera dech. Warto skorzystać z okazji, zrobić selfie i złapać dwa oddechy, bo tuż przed nami najostrzejsza ściana –
podbieg, a właściwie podejście pod Grodczyn. Co najmniej 20-25% nachylenia na ok 200 m. Tutaj nie bolą już tylko łydki i uda, tutaj zaczyna piec w płucach, ale my to lubimy najbardziej! Po tych chwilowych trudnościach rozpoczynamy 3,5 km zbieg do Kulina Kłodzkiego.
Po około 1,5 km asfaltowo-szutrowym podbiegu wpadamy na polne ścieżki i w towarzystwie widoków z naszej prawej strony m.in. na Skalną Czaszkę czy Kopę Śmierci biegniemy wzdłuż linii drzew kilka kilometrów i cyk w
dół do Darnkowa, gdzie czeka nas kolejne rozłączenie tras. 56 km biegnie w prawo w kierunku Szosy Stu Zakrętów, natomiast 80 km dokręca kolejne kilometry przez Jerzykowice Wielkie i Kudowę Zdrój, gdzie zaczyna się wydłużony podbieg pod Błędne Skały – to aż 5 km wspinaczki. W między czasie dystans 56 km, który w Darnkowie odbił w prawo, wspina się szeroką szutrową drogą i pokonuje parking YMCA pod Błędnymi Skałami, przekracza szosę Stu Zakrętów i dołącza z powrotem do trasy 80 km na rozdrożu pod Lelkową, skąd kolejne 10 km obie trasy biegną wspólnie aż do Mahovskiego Krzyża, a na Błędnych Skałach dołącza jeszcze trasa 24 km.
Przed naszymi oczami i nogami pojawia się biegowa zagwostka. Zbieg z Błędnych skał wzdłuż granicy Polsko-Czeskiej, ale nie jest to zwykły zbieg, to jeden z najtrudniejszych technicznie elementów omawianych tras. Strome schody o nieregularnej budowie, wykrzywione, nierówne, każdy inny. W tym miejscu trzeba zachować szczególną ostrożność i pełne skupienie. W tym miejscu na pewno waszą uwagę zwrócą strzałki koloru czerwono-niebiesko-zielonego.
Lecimy dalej w dół w stronę Ostrej Góry. To trzy km trudnego technicznie odcinka, duże głazy, żwir i znowu niebezpieczne schodki po przecięciu asfaltowej drogi. Następnie około 1 km przyjemnego zbiegu, na którym na pewno można puścić nogi, a przy okazji złapać co nieco luzu przed wspinaczką pod Pasterkę. Dobiegamy do punktu wodopojowego w Pasterce, mijamy osadę owiec i po napełnieniu bukłaków jesteśmy gotowi na ostatni fragment trasy. Lekko pod górkę po szutrowej drodze, lekko w dół po Polsko-Czeskiej granicy i lądujemy przy Mahovskim Krzyżu. Duże rozdroże z kapliczką w centrum, miejsce, gdzie dystans 56 km biegnie 3 km w dół do Bozanova, a następnie 3,5 km po asfalcie do samej mety zostawiając za sobą górę Koruna. Dystans 80 km natomiast dokręca dystans po czeskich lasach i górkach, gdzie czeka zawodników czeska wspinka pod Korunę po zakręconych, wąskich ścieżkach, gdzie nie jednokrotnie trzeba przeciskać się pomiędzy skalnymi
szczelinami.
Po osiągnieciu najwyższego punktu tego fragmentu i chwilowym wypłaszczeniu, rozpoczynamy zbieg do Bozanova. Niektórzy ten fragment pokonują już po zmierzchu, więc pomimo wielkiego zmęczenia trzeba zachować pełne skupienie, żeby nie zgubić drogi w tych labiryntach i bacznie wypatrywać oznaczeń. Na koniec, podobnie jak w przypadku pozostałych dystansów (24 i 56km), pozostaje 3,5 km asfaltu do samej mety, rundka honorowa przy zalewie, końcowe metry po kładce tuż przed ostatnim kilkudziesięciometrowym podbiegiem, aby przeciąć linię mety.
Zapraszamy na naszego FACEBOOKA i INSTAGRAMA.